Rafał Gikiewicz pożegnał się z Unionem Berlin

Zobacz też: Bayern świętował bez żon. Nietypowa celebracja tytułu

32-letni bramkarz od dwóch sezonów był graczem Unionu. W sumie rozegrał 75 spotkań i 25 razy zachował czyste konto. W poprzednim sezonie poprowadził zespół do awansu do Bundesligi. Polakowi nie udało się jednak dojść do porozumienia z władzami klubu i w sobotę, podczas wygranego 3:0 spotkania z Fortuną Duesseldorf zakończył pobyt w Berlinie.

Danke für alles @gikiewicz33! #fcunion #FCUF95 pic.twitter.com/nC7ht2nCPU

— Textilvergehen (@textilvergehen) June 27, 2020

Po meczu reprezentant Polski został poproszony o udzielenie wywiadu telewizji "Sky Sport". Na zdjęciach z tej rozmowy widać, że Gikiewicz nie potrafił ukryć wzruszenia i zalał się łzami. – Mam teraz w głowie setki myśli. Jestem dumny, że mogłem grać z tymi chłopakami – powiedział dziennikarzom.

Union players greet their fans on the other side of the fence to thank them for their support after a brilliant Bundesliga debut season. Special tributes to goalkeeping hero ⁦@gikiewicz33⁩ after his last game for the club. ⁦@fcunion_en⁩ #Eisern pic.twitter.com/bh6wMwk3vQ

— Ciarán Fahey (@cfaheyAP) June 27, 2020

Nie był to jednak koniec wyjątkowych momentów tamtego wieczora. Kibice Unionu zgromadzili się pod stadionem, by podziękować Gikiewiczowi za występy w ostatnich dwóch sezonach. Fani pożegnali Polaka głośno skandując jego nazwisko. Ten po powrocie do domu zamieścił na Twitterze wpis: "dziękuję za wszystko".

Gikiewicz nie rozstaje się jednak z niemieckimi boiskami. Według nieoficjalnych informacji znalazł już nowy klub. W sobotę "Bild" podał, że podpisał trzyletnią umowę z Augsburgiem.

🙏❤️@fcunion pic.twitter.com/oDgyMsbGHj

— Rafał Gikiewicz (@gikiewicz33) June 27, 2020